Jakkolwiek smoków generalnie nie lubię - taki sztandarowy atrybut złego fantasy - tak pewna słabość do dinozżarłów we mnie pozostała, stąd, kiedy natrafiłam na Supełkach na link do wzoru na Pomniejszego Norweskiego Smoka. i to takiego wspaniałego wzoru nie mogłam się powstrzymać. I tak oto powstały smoki zielony, potem biały. Żółty/złoty (jak ktoś ma bujniejszą wyobraźnię ;) ) jest w produkcji. Smoki powstały na igle, zabijcie mnie jakiej grubej nie mam pojęcia. Biały jest z mai 8, zielony z kaji 15. Żółty z karata 8. Cóż, nie są to kordonki do frywolitki co widać, natomiast na igle zachowują się jeszcze przyzwoicie. Na czółenku jest istny sajgon ;]
Wzór wykonywany na igle jest generalnie prosty - za wyjątkiem pyska, co do którego tak naprawdę mocno improwizowałam odchodząc od instrukcji. Łańcuszek - taki jak w ogonie i w skrzydłach zresztą też - na igle wykonuje się łatwo. Na czółenku to jakaś wyższa szkoła jazdy i jeszcze tego zrobić nie umiem, ale nie oznacza to, że się nie mam zamiaru naumieć. Tak więc kolejne smoki w drodze, tym razem czółenkowe.
O wow :) super te smoczki wychodzą :>
OdpowiedzUsuńJa sie zapisuję na takiego niebieskiego, jak juz się Tobie uda dorwac odpowiednie nici :D Dam gada w ramke pod szkło i pójdzie na ścianę w formie obrazka :)
Warto dodać, że smoki powstawały w warunkach niesprzyjających XD
OdpowiedzUsuńNie wiem tylko, czy na obrazek się nadają, bo są efektowne, ale w sumie dość niewielkie.
Co masz na myśli mówiąc nie sprzyjające??? Ja uważam, że były sprzyjające!
UsuńNo właśnie, najlepsze były - bo ręce są przy tym zajęte, a umysł śpi... a kiedy umysł śpi budzą się demony (i wtedy pozostaje już tylko wezwać Ryszarda!)
UsuńSwojemu synowi dam kiedyś tak na imię ;) będzie to większa krzywda niż imię japońskie :D
Usuńnajlepiej się robi przy tv mamuś jak robi szydełkiem to nawet nie zwraca na to uwagi i seriale ogląda, a cuda na tym robi.
Przy Ryszardzie nie dałabyś już rady :P
UsuńAleż Ci tu spamuję - obiecuję poprawę.
Ale ja nie lubię przy TV, bo to odmóżdża no... :P Przy Tour de France tylko plączę, bo to uczta jest intelektualna ^^ Wolę z ludźmi przy gadaniu jakimś.
UsuńKruff czy to wyzwanie? ^_^
Usuńhevi co kto woli ;) ważne by si dobrze robiło. Ja zauważyłam że w mojej rodzinie odmóżdżanie jest dość powszechnie stosowana praktyką. Inaczej byli byśmy groźni dla ludzkości.
Co do Ryszarda - wszystko zależy od tego, jakie on ma dłonie. Chociaż generalnie - to byłby cios: on się stara, a ja mu tutaj sznurki plotę XD Co-Za-Wizja XD
UsuńSerena - to sama szukaj ;) Kordonki Lizbeth do dostania na middia.net ;) Niebieskie są rewelacyjne, i dlatego wykupione. Następnego smoka robię czerwonego.
OdpowiedzUsuńNa igle one mają tak 20cm długości. Czółenkiem będą mniejsze.
Kruffachi - warunki były właśnie bardzo sprzyjające ;)
świetnie Ci wyszły te smoki, żeby nie było - zamawiam jednego dla córaska ;D
OdpowiedzUsuńDzięki :) Dla małej takie smoki to może nie bardzo... ani to przytulić, ani nic ;) ale siostra się przekonała do szydełka (na razie tylko wizualnie ale coś czuję, że różne laleczki w drodze ;) ), więc tego pewnie niedługo spróbuję :D
OdpowiedzUsuń